
- Na całym świecie choroba Parkinsona dotyka 1% osób w wieku powyżej 60 lat.
- Naukowcy z Thomas Jefferson University znaleźli dowody na modelu mysim sugerujące, że infekcja SARS-CoV-2 prowadzi do większego ryzyka rozwoju choroby Parkinsona.
- Naukowcy twierdzą, że odkrycia w żaden sposób nie sugerują, że każdy z zakażeniem SARS-CoV-2 zachoruje na chorobę Parkinsona.Jednak nadal istnieje potencjalny powód do niepokoju.
Choroba Parkinsona dotyka zaburzenia układu nerwowego
Teraz naukowcy z Thomas Jefferson University w Filadelfii poinformowali o związku między zakażeniem SARS-CoV-2 a wyższym ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona na modelu mysim.
Badanie zostało niedawno opublikowane w czasopiśmie
Opierając się na wcześniejszych ustaleniach
Niniejsze badanie opiera się na ustaleniach
Dr.Smeyne jest przewodniczącym Departamentu Neuronauki i dyrektorem Centrum Kompleksowej Choroby Parkinsona i Zaburzeń Ruchu Jeffersona w Instytucie Neuronauki Vickie i Jack Farber w Filadelfii.
Dopamina wysyła wiadomości do części mózgu, które pozwalają nam się poruszać.Jeśli neurony dopaminergiczne ulegną uszkodzeniu lub utracie, normalny ruch nie jest już możliwy.Utrata normalnego ruchu jest objawem choroby Parkinsona.
MPTP, dr.Smeyne wyjaśnił Medical News Today, że został wykorzystany do modelowania u myszy niektórych patologii obserwowanych w chorobie Parkinsona.
W związku z niedawną pandemią COVID-19 dr.Smeyne powiedział, że on i jego zespół chcieli ustalić, czy ci, którzy przeżyli infekcję, wykażą podobny efekt w neuronach dopaminergicznych.
„Gdybyśmy nie zauważyli żadnego efektu, moglibyśmy odetchnąć z ulgą” – wyjaśnił. „Niestety, odkryliśmy, że infekcja początkowym wariantem SARS-CoV-2 (Alfa (B.1.1.7 USA-1) była około dwa razy bardziej uczulająca na toksynę mitochondrialną (MPTP) niż grypa H1N1 2009”.
COVID-19 i utrata neuronów
Na potrzeby badania naukowcy zainfekowali genetycznie zmienione myszy wirusem
Po badaniu mózgu dwa tygodnie później naukowcy odkryli, że sama infekcja SARS-CoV-2 nie wpłynęła negatywnie na neurony dopaminergiczne.Jednak naukowcy zauważyli utratę neuronów podobną do tej obserwowanej w chorobie Parkinsona u myszy, którym wstrzyknięto MPTP.
Co takiego jest w zakażeniu SARS-CoV-2, że myszy są bardziej podatne na MPTP?Dr.Smeyne uważał, że ma to coś wspólnego z reakcją zapalną wywołaną przez infekcję w organizmie, wywołując wzrost prozapalny
„Uważamy, że te sygnały zapalne z organizmu są przekazywane do mózgu, który następnie indukuje komórki odpornościowe mózgu, zwane
„Niestety część mózgu, która jest dotknięta chorobą Parkinsona, jest obciążona komórkami mikrogleju, dlatego uważamy, że ta część mózgu jest szczególnie wrażliwa na tego rodzaju urazy”.
Odnośnie ustaleń
Chociaż wyniki tych badań są niepokojące, dr.Smeyne powiedział, że te odkrycia nie sugerują, że każdy, kto miał zakażenie SARS-CoV-2, zachorowałby na chorobę Parkinsona.
„W tym badaniu pokazujemy, że zakażenie alfa [wariantem SARS-CoV-2], na poziomie, który można by uznać za umiarkowany do ciężkiego, zwiększy ryzyko około dwa razy w porównaniu z obserwowanym po grypie, lub co byśmy przewidzieli być około 3,5 na 100” – wyjaśnił. „Tak więc na poziomie indywidualnym ryzyko nadal nie jest tak duże”.
„Jednak według CDC 2,8 miliona ludzi w USA [miało zakażenie SARS-CoV-2] i wyzdrowiało z COVID-19, a 320 000 z nich było hospitalizowanych”Dr.Smeyne kontynuował. „Na podstawie tych liczb spodziewalibyśmy się, że 2% lub 120 000 rozwinie PD”.
„Jednakże przewidywana przez nas zwiększona częstość występowania sprawi, że o 210 000 lub 90 000 więcej osób zachoruje na PD niż nie, [gdyby nie mieli infekcji]”.
- Dr.Smeyne
Dr.Michael Okun, doradca medyczny Fundacji Parkinsona, również rozmawiał z MNT na temat tego badania.
Dr.Okun powiedział, że lekarze od dawna martwią się podwójnymi trafieniami, które przyczyniły się do późniejszego pojawienia się choroby Parkinsona. „Eksperci wcześniej omawiali tę możliwość w kontekście grypy, jednak teraz musimy wziąć pod uwagę COVID-19” – wyjaśnił.
Dr.Okun jest także profesorem i przewodniczącym neurologii oraz dyrektorem wykonawczym Instytutu Chorób Neurologicznych Norman Fixel, University of Florida Health.
W odniesieniu do tego badania dr.Okun powiedział, że chociaż miało to miejsce w środowisku innym niż człowiek, to zdecydowanie sugeruje, że połączenie zakażenia MPTP i SARS-CoV-2 spowodowało niepokojący wpływ na tkankę mózgową.
„Chociaż badanie było oparte na zwierzętach, a krótka ekspozycja nie naśladowała dokładnie warunków w świecie rzeczywistym, odkrycia były niepokojące” – wyjaśnił.
„Nadzór nad chorobą Parkinsona w świecie po COVID-19 będzie ważny, ponieważ zmiana wskaźników zachorowalności i chorobowości może mieć daleko idące konsekwencje”.